czwartek, 31 października 2013

Rozdział 3

Założyłam to i przeczesałam włosy.  Marina poszła z Marco już na basen a ja obiecałam jej ,że przedstawię jej swojego wybranka. Czekałam aż Mario po mnie przyjdzie, w końcu doczekałam się. Zapukał do mych drzwi a ja otworzyłam je i wskoczyłam mu w ramiona, mu też obiecałam ,że pozna moja przyjaciółkę więc szybko się zebraliśmy i poszliśmy nad basen. Mario złapał mnie za rękę i szliśmy w stronę leżaków które Marina od początku wyjazdu zajmowała. Gdy się zbliżaliśmy zobaczyłam Roberta, Marco i Marinę trzymających się za głowy. Podeszliśmy do leżaków i już chciała przedstawić Mario ale cała trójka chórem odpowiedziała:
-Znamy go!
Spojrzałam pytająco na Roberta a on tylko zaczął kręcić głową i zadał pytanie w kierunku Mario:
-Powiedziałeś jej wszystko o sobie? 
Ja wtrąciłam ,że wiem wszystko o nim a wtedy nagle Robert wyjechał:
-A wiesz to ,ze jest piłkarzem. Piłkarzem Bayernu Monachium.
Spojrzałam na Mario i trochę mi było przykro poszłam do baru a Mario poszedł za mną. Zaczął mi wszystko tłumaczyć:
-Posłuchaj Jasmi ja słyszałem ,ze nie lubisz piłkarz a ja cię kocham zrozum to. Nie chciałem cię stracić i dlatego udawałem przeciętnego mężczyznę. Było mi z tym źle ,że cie okłamywałem ale jeszcze gorzej bym się czuł jak bym cię tracił. Zrozum mnie. 
Bez wahania wybaczyłam Mario i z powrotem wróciliśmy do Marco, Roberta i Mariny. Gdy szliśmy widziałam w ich oczach zaskoczenie. Podeszliśmy i powiedziała Marinie ,że nic nie zmieni naszego uczucia nawet kłamstewko. Marina wyśmiała mnie i powiedziała ,że on mnie przeleci i zostawi. Robert z Marco kiwnęli głową i powiedzieli ,że przyjaźnili się z nim kiedyś i wiedzą jaki ona jest. lecz ja im nie wierzyłam powiedziałam ,ze skoro mają takie zdanie to marina już nie jest moją przyjaciółką.  A  po rzeczy z pokoju niech przyjdzie jutro rano. Marina nic nie mówiła tylko zlała mnie złowieszczym wzrokiem. My z Mario spędziliśmy resztę dnia bardzo miło. W końcu Mario nalegał żebyśmy poszli do mnie do pokoju. Na początku się nie zgadzałam lecz jakoś mnie przekonał, usiedliśmy na łóżku i Mario zaczął mnie całować nim się zorientowałam byłam już bez bielizny a Mario leżał nade mną. Nie chciałam uciekać bo czułam coś do Mario więc poddałam się emocją. Kochaliśmy się długo ale mało łagodnie. Mario w ogóle nie interesowało ,ze to mój pierwszy raz. Był tak nie czuły ,ze wszystko mnie bolało. Myślałam ,że tak ma być więc zasnęłam w jego objęciach. 

środa, 30 października 2013

Rozdział 2

Poszłam do baru zamówiłam sobie czystą i poszłam się przejść. Szłam brzegiem morza i patrzyłam pod nogi. W końcu usiadłam w jakimś odludziu. Patrzyłam w fale morza i co chwilę zadawałam sobie pytanie; czemu tak jest, czemu jak ktoś mi się spodoba musi być piłkarzem już kiedyś miałam taką sytuację a teraz jeszcze kolejna. Łzy zaczęły mi spływać po policzkach a ja usłyszałam czyjś głos, spojrzałam w tamtą stronę i moim oczom ukazał się wysportowany a przede wszystkim przystojny chłopak. Szedł coraz bliżej mnie aż w końcu zagadał, przedstawił się. Nie znałam go a już mi się spodobał. Spędziłam z nim resztę tego dnia było naprawdę cudownie. Gdy wracałam do hotelu dziękowałam za to ,że jest ktoś kto jest przystojny i nie jest piłkarzem akurat natrafił się na mej drodze. Szczęśliwa wróciłam do hotelu. Poszłam tam gdzie Marina miała zajęte leżaki. Niestety nie zastałam jej tam ale za to był Robert. Spojrzałam na niego i wzięłam swoje rzeczy. Tak szybko chciałam odejść ,że poślizgnęłam się na mokrych kafelkach. Strasznie bolała mnie noga więc nie mogłam wstać. Nagle podbiegł do mnie Robert pytając co się stało. Nie lubiłam piłkarzy, może i Robert był przystojny ale był piłkarzem a ja nie chciałam takiego chłopaka. Poprosiłam go ,żeby odszedł a sama próbowałam wstać. Po kilku próbach udało mi się i poszłam do pokoju. Tam zastałam Marinę z Marco w intymnych sferach. Zostawiłam rzeczy i szybko opuściłam pokój. Poszłam się przejść a ponieważ była 18 słońce zachodziło. Zatrzymałam się na chwilę i patrzyłam w jego urok. Było tak pięknie lecz w końcu coś mi przerwało. Obróciłam głowę i ujrzałam chłopaka którego spotkałam dzisiaj po południu. Podeszłam do niego a on zaproponował ,żebyśmy usiedli. Rozmawialiśmy długi czas. Zarazem patrząc sobie w oczy i oglądając zachód słońca. W pewnym momencie nasze uczucia wzięły nad nami górę. Zaczęliśmy się całować ale nie doszło do niczego więcej bo się opanowałam. Dowiedziałam się też ,ze chłopak mieszka w tym samym hotelu więc mogliśmy spotykać się bezustannie. Postanowiliśmy ,ze razem pójdziemy na kolacje.
Gdy szliśmy zapytałam jak ma na imię bo rozmawiamy o wszystkim a nawet nie wiemy o sobie podstawowych rzeczy. Przedstawił jako Mario ale nazwiska nie powiedział. W końcu znaleźliśmy wolny stolik i zajęliśmy miejsce. Każdy z nas poszedł po swoją porcję i wróciliśmy w tym samym momencie. Przy kolacji śmialiśmy się tak ,że wszędzie nas było słychać. W oddali zobaczyłam Roberta, Marco i Marine trzymających się za ręce. Jednak oni tu nie spojrzeli tylko szli dalej.  Dzień był cudowny a tak też minęło ich kilka.

poniedziałek, 28 października 2013

Rozdział 1

Zaczęły się wakacje a my z Mariną miałyśmy wolne przez całe 2 miesiące.  Postanowiłyśmy jechać na wakacje. Wybrałyśmy Szeszele i 5 gwiazdkowy hotel.
*Na miejscu*
Podróż z lotniska do hotelu trwała godzinę ale po tym co zobaczyłyśmy opłacało się. gdy weszłyśmy do hotelu szczęki nam opadły było tak pięknie ,że nie mogłyśmy się napatrzeć. W końcu podeszłyśmy do recepcji. Odebrałyśmy pokój i wraz z walizkami ruszyłyśmy w jego stronę. W pokoju również było pięknie, a gdy wychodziło się na taras było widać lasy a także czyste wody. Szybko jednak wróciłyśmy do pokoju i się rozpakowałyśmy, oby dwie założyłyśmy seksowne stroje kąpielowe i poszłyśmy na base. Nigdzie nie mogłyśmy znaleźć dwóch wolnych leżaków obok siebie ale krążąc miedzy ludźmi w końcu znalazłyśmy. Rozłożyłyśmy ręczniki i posmarowałyśmy skórę. Było tak gorącą ,że szybko wskoczyłyśmy do wody. Podpłynęłyśmy do brzegu i zaczęłyśmy rozmawiać nagle dostałam piłką w głowę. Wściekła się obróciłam a przede mną stało dwóch facetów, których wgl nie znałam. jeden z nich powiedział po polsku Przepraszam ale to chyba przez pomyłkę bo powiedział "sorry" wiedziałam ,że jest polakiem więc powiedziałam ,ze nic się nie stało. Jeden z nich podszedł bliżej i spytał czy nie zagrałybyśmy z nimi, spojrzałam na Marine a ona kiwnęła głową na tak więc ruszyłyśmy za chłopakami. Grałyśmy w piłkę wodną trochę czasu nam zleciało ale bardzo fajnie się grało. W końcu poszłyśmy do naszego leżaka, usiadłyśmy i zaczęłyśmy rozmowę:
-Hm Marina nie sądzisz ,że ten brunet jest dość przystojny, ale ten blondyn też niczego sobie. 
Marina spojrzała jeszcze raz na mężczyzn i odwróciła się do mnie:
-Jasmine ja ich skądś kojarzę. Tylko za cholerę nie wiem skąd. 
Nagle oby dwie spojrzałyśmy w stronę tych facetów, szli w naszą stronę, udawałyśmy ,ze ich nie widzimy i położyłyśmy się na brzuchu. Na szczęście przeszli obok nas, ale okazało się ,ze mieli leżaki obok. Odwróciłam się na plecy i co chwilę spoglądałam w ich stronę. W końcu blondyn wstał i poszedł do baru. Gdy wrócił niósł dwa drinki ozdobione serduszkami i dwa piwa. Spojrzałam na niego i szturchnęłam Marinę, usiadłyśmy do siebie przodem a blondyn wraz z brunetem dosiedli się do nas. Nie wiedziałam jak zareagować a tym bardziej ,że dostałyśmy drinka. Spojrzałyśmy na nich jak na dziwolągów a oni się przedstawili. Pierwszy był brunet, był to Robert Lewandowski z niczym nie kojarzyło mi się to nazwisko a tym bardziej blondyna Marco Reus. Spojrzałam na Marina a ona ni stąd ni zowąd wyskoczyła:
-Już wiem skąd was kojarzę. Gracie w Borussii Dortmund jesteście piłkarzami prawda.
Ja spojrzałam na Roberta i Marco złowrogim wzrokiem i odeszłam...

______________________________________________________________
To tak na początek trochę krótki ale wstęp jakiś jest :P