-No bo wiesz ja jestem teraz z Mariną. I ja wiem ,że tobie podoba się Reus, a Marina już nie jest na ciebie o to zła. Tylko teraz nie o tym chcę gadać. Skoro podoba ci się Marco to czemu mu tego nie powiesz?
-Robert on mi się nie podoba. Nie powiem mu bo to nie prawda z Mariną skontaktuję się jutro. Coś jeszcze?
-Jasmine nie oszukuj siebie bo..-Robert nie dokończył bo ja spojrzałam w stronę drzwi z których wychodziła Katie razem z Marco trzymających się za ręce. Po moich policzkach spłynęły łzy a Robert pewny tego co przed chwilą powiedział dalej trzymał swoją stronę:
-I co jesteś pewna ,że się nie oszukujesz? Jasmi tak nie wytrzymasz długo, uwierz.
-Nie oszukuję się płaczę z innego powodu. Marco dla mnie nic nie znaczy.
Robert wszedł za bar i mnie przytulił:
-Nie oszukuj siebie samej mała.
Odepchnęłam go od siebie i nalałam sobie lampkę wina. Robert odchodząc od baru rzucił:
-Trzymaj się, nie zrób sobie nic głupiego pamiętaj masz mnie i Marinę.
W końcu nastała godzina druga. Smutna wyszłam z restauracji zamykając ją na klucz. Nie wiem czemu ale do głowy wpadł mi pewny pomysł, żeby się upewnić ,że Marco jest sam poszłam do niego. Zapukałam do drzwi a te otworzyła mi Katie:
-Przepraszam już idę.
Załamana i zapłakana wyszłam z posesji i szłam prostą drogą. Zanim doszłam do domu trochę minęło ale przynajmniej się przewietrzyłam. Weszłam do swojego mieszkania i poszła spać. Obudziłam się o 10 rano. Wzięłam prysznic i ogarnęłam resztę siebie. Założyłam na siebie to(wiem niechlujnie) ponieważ nie miałam ochoty się stroić. Wyszłam z domu i poszłam do Mariny i Roberta, drzwi otworzyła mi przyjaciółka i nic nie zdążyłam powiedzieć a ona rzuciła się na mnie i powiedziała:
-Przepraszam.
Odwzajemniłam jej uścisk i weszłyśmy do środka. Marina po chwili patrzenia na mnie z dołu do góry i tak na odwrót powiedziała:
-Co ty kobieto ze sobą zrobiłaś.
Nic nie odpowiedziałam tylko poszłyśmy do salonu. Wtedy opowiedziałam jej wszystko co ostatnio się działo. Marina przytuliła mnie i powiedziała:
-Ej laska ja nie wiem czy ty wiesz ale idziemy do mnie na górę odwiedzimy garderobę i łazienkę bo za godzinę będzie tu Marco.
Gdy usłyszałam kto ma odwiedzić marinę miałam zamiar wyjść stamtąd jak najszybciej jednak Ina zobaczyła na mojej twarzy niepokój i powiedziała:
-Zrobimy to specjalnie odstroimy cię żeby ciągle na ciebie patrzyła a później jak on powie ,ze niedługo będzie się zbierał ty powiesz ,że już musisz iść bo jesteś umówiona na randkę co ty na to?
Przystałam na tą propozycję i zaczęłyśmy szykowanie. Marina z garderoby wyjęła to i poszłyśmy do łazienki, nim to założyłam Marina zrobiłam mi lekkie fale i nałożyłam delikatny ale pociągający makijaż. Była już godzina 13 Marco miał wpaść do Roberta właśnie o tej porze. My z Mariną czekałyśmy aż zadzwoni dzwonek, w końcu go usłyszałyśmy gdy Robert otwierał drzwi zeszłyśmy na dół. Marina szła pierwsza a ja za nią. Wiedziałam ,że Marco się patrzy więc szłam pewna siebie jednak na mojej twarzy nie pojawiał się uśmiech. Całą czwórką weszliśmy do salonu i zajęliśmy miejsca niestety musiałam usiąść obok Marco...
Suuper : ) . Czekam na następny : )
OdpowiedzUsuńkurcze szkoda mi jej :(
OdpowiedzUsuńdaj szybko nastepny