Jednak on odepchnął mnie od siebie i krzyknął:
-CO ty zrobiłaś?! Chcesz rozbić mój związek z Katie?
Wzrok spuściłam ku dołu i szepnęłam:
-Ja, ja nie chciałam. Po prostu brakowało mi tego.
Marco zaśmiał się a ja zmyśliłam historyjkę na poczekaniu:
-Marco posłuchaj, ja nie chciałam tego ale ostatnio brakuje mi Mario i jego pocałunków, proszę zrozum.
-Wiesz co? nie opowiadaj mi tych swoich historyjek. Zapomnij o tym ,że się w ogóle znamy bo ja już nie chcę mieć z tobą żadnego kontaktu.
Podniosłam głowę i spojrzałam na Marco ze łzami w oczach:
-Żegnam.
Po tych słowach opuściłam dom Marco ale gdy zamknęłam za sobą drzwi usiadłam i zaczęłam płakać jak małe dziecko. W głowie miałam setki myśli, już miałam wszystkiego dosyć w końcu wstałam i opuściłam posesję. Przy furtce jeszcze raz spojrzałam w stronę domu i przypomniało mi się wiele zdarzeń ale i tak chciałam pamiętać tylko to kiedy pocałowałam Marco. W pewnym momencie postanowiłam wrócić do domu. Gdy wracałam myślałam o wszystkim jeszcze najgorsze było to ,że zostały mi dwa dni wolne i znowu do pracy przez całe tygodnie. W końcu znalazłam się pod budynkiem. Gdy wyszłam z windy zobaczyłam pod moimi drzwiami Marinę i Roberta. Oby dwoje zauważyli niepokój i na wejściu pytali co się stało ja tylko otworzyłam im drzwi i wskazałam drogę do salonu. Po chwili doszłam do niech i opowiedziałam im cały dzisiejszy dzień. Gdy skończyłam opowiadać oznajmiłam iż muszę iść do toalety. Szybko załatwiłam swoją potrzebę i wróciłam do salonu. Jednak za nim weszła podsłuchałam rozmowę Mariny i Roberta
"Myślisz ,że oni będą razem. Robert to nie możliwe on weźmie ślub i taki będzie finał. On jej nie chcę nawet znać.Marina ale spójrz na to z innej strony wierzysz w to ,że on wytrzyma z Katie, w sumie jeśli miałby być z Jasmine to tylko dlatego żeby nie miał wyrzutów sumienia i był by z nią z litości." W końcu nie wytrzymałam i przerwałam ich rozmowę weszłam do salonu jak gdyby nigdy nic i spytałam o czym rozmawiali. Oby dwoje powiedzieli ,że o przyjęciu u Marco wiedziałam ,że kłamią ale cóż. Po pewnym czasie Marina wraz z Robertem opuścili moje mieszkanie a ja poszłam do sypialni i zalałam się łzami a przy okazji i tak zasnęłam.
____________________________________________
2 kom=następny rozdział
Dzisiaj mecz jaki obstawiacie wynik ? :)
Robi się coraz ciekawiej, a co do meczu to nasze ORŁY NIELOTY znowu przegrają, niestety...
OdpowiedzUsuńsuper,ale się dzieje ! Kurcze chciałabym żeby Jasmine była z Marco. A co do meczu, to niestety wydaje mi się , że przegramy . Co najwyżej zremisujemy. Ale zawsze trzeba mieć nadzieję :)
OdpowiedzUsuńZajebisty ciekawe czy Marco bedzie glowna bohaterka :*
OdpowiedzUsuń